Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
Dlatego przychodzimy właśnie do pana. Pan przez swoje olbrzymie stosunki wyrobi, że Ameryka wpuści jeden okręt.
- Nonsens.
- Zaraz. Nie powie pan wcale, że okręt wiezie ludzi z Paryża ani w ogóle z Europy. Powie pan, że przyjeżdża pan okrętem z Kairu. Wszystko będzie na to wskazywać. Okręt czeka już w Hawrze. Z Hawru, aby nie zwracać niczyjej uwagi, odpłynie nocą, ze zgaszonymi ogniami. W drodze zmieni nazwę i banderę. Nie zawinie ani do Nowego Jorku, ani do Filadelfii, lecz do jakiegoś małego portu. Przybije, wysadzi pasażerów i odjedzie w nocy. Nikt nie dowie się o niczym. Wyrobi pan przez swoje stosunki
Dlatego przychodzimy właśnie do pana. Pan przez swoje olbrzymie stosunki wyrobi, że Ameryka wpuści jeden okręt.<br>- Nonsens.<br>- Zaraz. Nie powie pan wcale, że okręt wiezie ludzi z Paryża ani w ogóle z Europy. Powie pan, że przyjeżdża pan okrętem z Kairu. Wszystko będzie na to wskazywać. Okręt czeka już w Hawrze. Z Hawru, aby nie zwracać niczyjej uwagi, odpłynie nocą, ze zgaszonymi ogniami. W drodze zmieni nazwę i banderę. Nie zawinie ani do Nowego Jorku, ani do Filadelfii, lecz do jakiegoś małego portu. Przybije, wysadzi pasażerów i odjedzie w nocy. Nikt nie dowie się o niczym. Wyrobi pan przez swoje stosunki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego