możliwości: zachorować nagle? zemdleć? przewrócić się? uciec z kawiarni? Równocześnie strzeliła mu pewna dziwaczna myśl: "Właściwie to wszystko jest drobnostka wobec wszechświata. Trzeba wyjść poza siebie i wesoło przyglądać się, co ten kelner, Roman Boryczko, teraz pocznie, jak się z tego wypląta? I z daleka pomagać mu trochę, coś doradzić: Hela to jest dziewka, jak każda inna, nie myśl o niej, oprzytomnij. Ach, proszę cię, Romciu, oprzytomnij, błagam cię, mój ty kochany..." - w tej samej chwili zaskoczyło go ponure przeczucie: "ależ ja wariuję, jeszcze chwila, a będzie Ťbyłť, będzie Ťjestť, będzie Ťbędzieť." A stary już szedł, już był na jedynce.<br>Jakby