Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
proszę państwa. Beznadziejna krewa!
Troje słuchających odwróciło się już całkowicie w jego stronę i pojmując mgliście wagę tego czegoś, co się niewątpliwie musiało wydarzyć, zawisło wzrokiem na jego ustach.
Janusz odetchnął jeszcze raz.
- Wracam prosto od Henia - powiedział, a w tragicznym tonie jego głosu pojawiły się jakieś spiżowe dźwięki. - Od Henia, rozumiecie?
- Przecież Henio jest we Włoszech - powiedział Karolek ze zdumieniem.
Przez głowę przeleciało mu przypuszczenie, że Janusz wraca z Włoch, ale z uwagi na to, iż opuścił biuro zaledwie przed trzema godzinami, wydawało się to wysoce nieprawdopodobne. Poczuł się więc dziwnie zdezorientowany i tym bardziej wytrzeszczył oczy na odzyskującego siły
proszę państwa. Beznadziejna krewa!<br>Troje słuchających odwróciło się już całkowicie w jego stronę i pojmując mgliście wagę tego czegoś, co się niewątpliwie musiało wydarzyć, zawisło wzrokiem na jego ustach.<br>Janusz odetchnął jeszcze raz.<br>- Wracam prosto od Henia - powiedział, a w tragicznym tonie jego głosu pojawiły się jakieś spiżowe dźwięki. - Od Henia, rozumiecie?<br>- Przecież Henio jest we Włoszech - powiedział Karolek ze zdumieniem.<br>Przez głowę przeleciało mu przypuszczenie, że Janusz wraca z Włoch, ale z uwagi na to, iż opuścił biuro zaledwie przed trzema godzinami, wydawało się to wysoce nieprawdopodobne. Poczuł się więc dziwnie zdezorientowany i tym bardziej wytrzeszczył oczy na odzyskującego siły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego