najbogatszy człowiek w Rzymie. Wywiozą ją do majątku pod Neapolem. Tam jest duża tkalnia materiałów wełnianych... Tyle się dowiedziałem od niewolników, w których grupie matka poszła... Byłbym jeszcze zapytał o nazwisko tego Rzymianina i nazwę wsi, ale nadszedł Wibiusz.<br>Kalias nie poruszył się.<br>- Słyszałeś, matka mówiła, byś był mężny jak Herakles... Trzymaj się...<br>Kalias kiwnął głową. Rodziła się w nim mocna jak śmierć, nieugięta decyzja.<br>- Na święte mury Akropolis, na bogi ogniska domowego przysięgam ci, matko, wolność! - szeptał do nieobecnej. - Choćbym miał całą Italię przemierzyć wzdłuż i wszerz, choćbym jak Orfeusz zawędrować miał do bram piekieł, to ciebie, matko, odnajdę i