Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zawołanie szefa, muszę - oprać całą rodzinę. Muszę, muszę. Uświadomienie sobie, że wcale nie muszę, bywa iluminacją i wyzwala energię, którą można skierować na inne tory i której się w sobie nawet nie podejrzewało.

Niech postanowienia będą raczej niewielkie, krok po kroku w naszym planie na życie. Niech przybliżają nam nasze Himalaje. Lepiej choć część życia przeżyć pod uciekającym sufitem niż całe pod niskim, sztywnym, bez treści.

Ale zostawmy raczej na boku takie przyrzeczenia, które miałyby gruntownie zmienić nas wewnętrznie. Nasze wewnętrzne ja jest uparte, wymaga samowiedzy, uporu i harówki dłużej niż na rok, a czasem do końca życia. Będę od jutra
zawołanie szefa, muszę - oprać całą rodzinę. Muszę, muszę. Uświadomienie sobie, że wcale nie muszę, bywa iluminacją i wyzwala energię, którą można skierować na inne tory i której się w sobie nawet nie podejrzewało.<br><br>Niech postanowienia będą raczej niewielkie, krok po kroku w naszym planie na życie. Niech przybliżają nam nasze Himalaje. Lepiej choć część życia przeżyć pod uciekającym sufitem niż całe pod niskim, sztywnym, bez treści.<br><br>Ale zostawmy raczej na boku takie przyrzeczenia, które miałyby gruntownie zmienić nas wewnętrznie. Nasze wewnętrzne ja jest uparte, wymaga samowiedzy, uporu i harówki dłużej niż na rok, a czasem do końca życia. Będę od jutra
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego