eksport żywności do UE, a nawet stać się argumentem przeciwko przyjęciu nas do Piętnastki - przyp. J. S.) być gotowym do startu, gdy w Europie także zacznie się w końcu wyścig <tit>transgenów</> - uważa Janusz Krata. - Za chwilę może się bowiem okazać, że - mogąc mieć własny - kupujemy transgeniczny rzepak czy kukurydzę z Hiszpanii.<br><br>Stanowisko Polski, bardziej papieskie od papieża, może też przyhamować badania nad biotechnologiami, na które rządy (nie mówiąc o firmach prywatnych) Piętnastki, mimo niechęci do <orig>transgenów</>, nie skąpią środków. Nasz rząd nie ma pieniędzy, ale badania prowadziły w Polsce firmy zachodnie (m.in. Aventis, Novartis, Monsanto). Oczywiście mają one w tym