Typ tekstu: Książka
Autor: Janicka Bożena, Janda Krystyna
Tytuł: Gwiazdy mają czerwone pazury
Rok: 1998
błagałam, przepraszałam. Nic nie pomagało. Od poniedziałku zaczęła post, co w jej wieku mogło być przez dłuższy czas niebezpieczne. Bardzo ja osłabiło.
Kolejnej niedzieli, skapitulowałam, poszłam do kościoła, do księdza, wszystko mu opowiedziałam (na szczęście trafiłam na rozsądnego) i prosiłam o pomoc. Przyszedł po południu, a z nim po godzinie Honorata poszła do kościoła na wieczorną mszę.
Wieczorem zjadła kolację.
SZTUKA
Zastałam ją kiedyś oglądającą solo na perkusji jakiejś sławy światowego jazzu. Nie mogła uwierzyć własnym oczom.
- Słuchaj no, po co on wali tak w ten bęben, popatrz jak się chłopina umordował?
- To jakiś największy perkusista na świecie. On gra, pani
błagałam, przepraszałam. Nic nie pomagało. Od poniedziałku zaczęła post, co w jej wieku mogło być przez dłuższy czas niebezpieczne. Bardzo ja osłabiło.<br>Kolejnej niedzieli, skapitulowałam, poszłam do kościoła, do księdza, wszystko mu opowiedziałam (na szczęście trafiłam na rozsądnego) i prosiłam o pomoc. Przyszedł po południu, a z nim po godzinie Honorata poszła do kościoła na wieczorną mszę.<br>Wieczorem zjadła kolację.&lt;/&gt;<br>&lt;div sex="f"&gt;&lt;tit&gt;SZTUKA&lt;/&gt;<br>Zastałam ją kiedyś oglądającą solo na perkusji jakiejś sławy światowego jazzu. Nie mogła uwierzyć własnym oczom.<br>- Słuchaj no, po co on wali tak w ten bęben, popatrz jak się chłopina umordował?<br>- To jakiś największy perkusista na świecie. On gra, pani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego