Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
uboczu jej zawodowych komplikacji. Chyba się w ogóle nie wtrącał i nic jej nie radził, gdy mu się zwierzała ze swych planów i kłopotów. Wiedział, że była osobą kontrowersyjną, upartą i nie znoszącą sprzeciwu. Kiedy się rozwiedli, ktoś go zapytał, dlaczego.
Miał odpowiedzieć: - Jak długo można żyć z zawieruchą azjatycką? - I to nie wymaga wyjaśnienia.
Kto znał Lidię, ten wie, ile w tym prawdy. Maciek też nie był flegmatykiem, nieczułym na jej stany emocjonalne.
Pani Karolina, sprzątaczka od pierwszych dni istnienia Związku, totumfacka wszystkich mieszkańców domu, niejednokrotnie opowiadała mi, że u Słomczyńskich była burza. Napominałem ją, by nie szerzyła plotek, co jej
uboczu jej zawodowych komplikacji. Chyba się w ogóle nie wtrącał i nic jej nie radził, gdy mu się zwierzała ze swych planów i kłopotów. Wiedział, że była osobą kontrowersyjną, upartą i nie znoszącą sprzeciwu. Kiedy się rozwiedli, ktoś go zapytał, dlaczego.<br>Miał odpowiedzieć: - Jak długo można żyć z zawieruchą azjatycką? - I to nie wymaga wyjaśnienia.<br>Kto znał Lidię, ten wie, ile w tym prawdy. Maciek też nie był flegmatykiem, nieczułym na jej stany emocjonalne.<br>Pani Karolina, sprzątaczka od pierwszych dni istnienia Związku, totumfacka wszystkich mieszkańców domu, niejednokrotnie opowiadała mi, że u Słomczyńskich była burza. Napominałem ją, by nie szerzyła plotek, co jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego