i znalazł numer sekretarki Ministra.<br>- Sekretarka Pana Ministra, słucham.<br>- Tu... tu mówi... tu mówi...<br>- Halo, słucham!<br>- Tu mówi Pa... Paluszek.<br>- Pluszek?<br>- Nie, nie. Pa-lu-szek.<br>Nastąpiła chwila ciszy, lecz właśnie ktoś nacisnął klamkę. Igiełka rzucił słuchawkę na widełki i ponownie zaczął pilnie przeglądać książkę telefoniczną. Wszedł jakiś urzędas, którego Igiełka znał tylko z widzenia, rozejrzał się, zatrzymał na sekundę wzrok na Igiełce i wyszedł, nie zamykając drzwi.<br>Igiełka zaklął, ale postanowił nie ryzykować ponownie, tym bardziej że i tak już spory kawał czasu spędził z dala od kolegów.<br>Gdy usiadł za biurkiem, Kostrowicki mruknął:<br>- Gdzie ty się, Mysiu, tak włóczysz