Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
jej zaciśnięte usta i przenikało go uczucie goryczy. Więc dziewczyna nowoczesna, która w dodatku żyła dwa lata z Krummlem, nie zna smaku pocałunku? Jakież to smutne!
Po skończonym seansie wyszedł z kina. Od roku nie palił, a teraz podrażnił go aromat amerykańskich papierosów. Rozejrzał się i zobaczył z daleka sylwetkę Izoldy. Przebił się przez tłum, podszedł bliżej. Tak, to była Izolda. Trzymała Krummla pod rękę i tuliła twarz do jego ramienia. Gordon dosłyszał urywki zdań:
- Widzisz, mała, jak to jest...
- Nie mów... Pójdziemy do mnie... Matka wyjechała.
Potem widział, jak wsiedli do taksówki i odjechali. A więc miał rację. Ośmieszył się
jej zaciśnięte usta i przenikało go uczucie goryczy. Więc dziewczyna nowoczesna, która w dodatku żyła dwa lata z Krummlem, nie zna smaku pocałunku? Jakież to smutne!<br>Po skończonym seansie wyszedł z kina. Od roku nie palił, a teraz podrażnił go aromat amerykańskich papierosów. Rozejrzał się i zobaczył z daleka sylwetkę Izoldy. Przebił się przez tłum, podszedł bliżej. Tak, to była Izolda. Trzymała Krummla pod rękę i tuliła twarz do jego ramienia. Gordon dosłyszał urywki zdań:<br>- Widzisz, mała, jak to jest...<br>- Nie mów... Pójdziemy do mnie... Matka wyjechała.<br>Potem widział, jak wsiedli do taksówki i odjechali. A więc miał rację. Ośmieszył się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego