o państwa wspierające politykę USA zmienia w pewnym sensie stosunek sił wewnątrz organizacji z korzyścią dla Waszyngtonu. W dalszej perspektywie jednak dla nowych członków NATO siła przyciągania Unii Europejskiej okaże się silniejsza od amerykańskiej - być może nie w sprawach stricte militarnych, ale w zagadnieniach dotyczących szeroko rozumianego bezpieczeństwa.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;NOT. P. JEN.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;name type="person"&gt;Aivars Ozolins&lt;/&gt;, komentator łotewskiej gazety &lt;name type="tit"&gt;"Diena"&lt;/&gt;:&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;Poszerzenie sojuszu o kraje nadbałtyckie, w tym o Łotwę, daje nam gwarancje bezpieczeństwa. Co prawda Rosji nie obawiamy się od 1990 roku, czyli od momentu, gdy odzyskaliśmy niepodległość. Dawno temu podpisaliśmy też z Rosją traktat graniczny. Teraz jednak zyskaliśmy pewność, że jakiekolwiek naciski na