Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
i wtedy przyrzekałem, że już nigdy nie będę pił. A gdy było już całkiem dobrze, to z tej radości znowu szedłem wypić. Wiedziałem, że krzywdzę rodzinę przez to, że tak dużo piję, ale i tak piłem. Dopiero na oddziale dowiedziałem się, że robiłem tak, ponieważ takie są mechanizmy działania choroby. Ja bardzo szybko uzyskałem nadzieję, a raczej wiarę w to, że mnie może się udać, mogę przestać pić, żona może mi wybaczyć, że będę mógł wrócić do swojego domu, do żony, do dzieci, bo rodzinę bardzo kochałem. Miałem jakieś wyobrażenie, jak będzie w moim domu - ciepło, miła atmosfera. Teraz, gdy na to
i wtedy przyrzekałem, że już nigdy nie będę pił. A gdy było już całkiem dobrze, to z tej radości znowu szedłem wypić. Wiedziałem, że krzywdzę rodzinę przez to, że tak dużo piję, ale i tak piłem. Dopiero na oddziale dowiedziałem się, że robiłem tak, ponieważ takie są mechanizmy działania choroby. Ja bardzo szybko uzyskałem nadzieję, a raczej wiarę w to, że mnie może się udać, mogę przestać pić, żona może mi wybaczyć, że będę mógł wrócić do swojego domu, do żony, do dzieci, bo rodzinę bardzo kochałem. Miałem jakieś wyobrażenie, jak będzie w moim domu - ciepło, miła atmosfera. Teraz, gdy na to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego