Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Leon Marseille, prezentującej ukraińskie malarstwo. Turyn zgromadził ponad 200 "nikiforów", które następnie - podobno za długi - przekazał innemu malarzowi Jerzemu Wolffowi. I to właśnie Wolff jako pierwszy, w 1938 r., opublikował w prestiżowym piśmie "Arkady" przenikliwy esej poświęcony krynickiemu artyście. Po wojnie zaś do listy zasłużonych na pewno dopisać należy Aleksandra Jackowskiego, organizatora pierwszej indywidualnej zagranicznej ekspozycji w Londynie i kolejnych w Belgradzie, Zagrzebiu i Lublanie, a przy okazji życiowego opiekuna artysty. Ostatni na tej liście jest Marian Włosiński.

Niewykluczone, że film Krauzego wywoła kolejną burzę wokół osoby krynickiego twórcy, a zwrot "Nikifor wiecznie żywy" będzie miał szansę zastąpić nieaktualne już powiedzenie
Leon Marseille, prezentującej ukraińskie malarstwo. Turyn zgromadził ponad 200 "nikiforów", które następnie - podobno za długi - przekazał innemu malarzowi Jerzemu Wolffowi. I to właśnie Wolff jako pierwszy, w 1938 r., opublikował w prestiżowym piśmie "Arkady" przenikliwy esej poświęcony krynickiemu artyście. Po wojnie zaś do listy zasłużonych na pewno dopisać należy Aleksandra Jackowskiego, organizatora pierwszej indywidualnej zagranicznej ekspozycji w Londynie i kolejnych w Belgradzie, Zagrzebiu i Lublanie, a przy okazji życiowego opiekuna artysty. Ostatni na tej liście jest Marian Włosiński.<br><br>Niewykluczone, że film Krauzego wywoła kolejną burzę wokół osoby krynickiego twórcy, a zwrot "Nikifor wiecznie żywy" będzie miał szansę zastąpić nieaktualne już powiedzenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego