Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
i same ułożyły się jak na obrazku w podręczniku.
- Chcesz pójść na górkę? - zapytała.
Spojrzałam na instruktora. Kiwnął głową i posłał Jadwidze uwodzicielski uśmiech. Poczułam zazdrość. Na mnie zawsze patrzył ponuro i beznamiętnie.
Górka nie była wysoka, ale i tak nie miałam siły wspinać się na szczyt tak szybko jak Jadwiga. Nie przeszkadzało jej to, poczekała na mnie.
Potem poczułam, że się boję.
- Ile metrów ma ta góra? - zapytałam.
- Dwadzieścia - odparła spokojnie.
To więcej niż drugie piętro, pomyślałam. Kiedyś mój sąsiad wypadł z okna po pijaku, z drugiego piętra. Nic mu się nie stało, ale podobno tylko dlatego, że był pijany
i same ułożyły się jak na obrazku w podręczniku. <br>- Chcesz pójść na górkę? - zapytała.<br>Spojrzałam na instruktora. Kiwnął głową i posłał Jadwidze uwodzicielski uśmiech. Poczułam zazdrość. Na mnie zawsze patrzył ponuro i beznamiętnie.<br>Górka nie była wysoka, ale i tak nie miałam siły wspinać się na szczyt tak szybko jak Jadwiga. Nie przeszkadzało jej to, poczekała na mnie.<br>Potem poczułam, że się boję. <br>- Ile metrów ma ta góra? - zapytałam.<br>- Dwadzieścia - odparła spokojnie.<br>To więcej niż drugie piętro, pomyślałam. Kiedyś mój sąsiad wypadł z okna po pijaku, z drugiego piętra. Nic mu się nie stało, ale podobno tylko dlatego, że był pijany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego