Typ tekstu: Książka
Autor: Piątkowska Monika, Talko Leszek
Tytuł: Talki w wielkim mieście
Rok wydania: 2002
Rok powstania: 2001
bawiliśmy się w najlepsze. Albercik grał z nami w paintball. Nawet mi się podobało, mimo że po kilku minutach zabił mnie kulką z farbą. Jagódka zasnęła, ukołysana przez najlepszą z żon, która opowiedziała jej książkę pewnej skandalizującej pisarki, znanej z tego, że w każdym zdaniu używała popularnego słowa na "k". Jagódce niezmiernie się to podobało.
- Fajna książka dla dzieci - stwierdziła. - Nie to co te pieprzone krasnoludki.
Najlepsza z żon, nauczona doświadczeniem, puściła tę uwagę mimo uszu.
Na koniec zagraliśmy z chłopakami w grę komputerową, w której wygrywał ten, kto samochodem zabije najwięcej przechodniów. Przegrałem, bo w ostatniej chwili wcisnąłem hamulec, kiedy
bawiliśmy się w najlepsze. Albercik grał z nami w paintball. Nawet mi się podobało, mimo że po kilku minutach zabił mnie kulką z farbą. Jagódka zasnęła, ukołysana przez najlepszą z żon, która opowiedziała jej książkę pewnej skandalizującej pisarki, znanej z tego, że w każdym zdaniu używała popularnego słowa na "k". Jagódce niezmiernie się to podobało. <br>- Fajna książka dla dzieci - stwierdziła. - Nie to co te pieprzone krasnoludki. <br>Najlepsza z żon, nauczona doświadczeniem, puściła tę uwagę mimo uszu. <br>Na koniec zagraliśmy z chłopakami w grę komputerową, w której wygrywał ten, kto samochodem zabije najwięcej przechodniów. Przegrałem, bo w ostatniej chwili wcisnąłem hamulec, kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego