Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
bez tej kąpieli zwiędnąć natychmiast. Bo przecież stwarzał ją na obraz i podobieństwo swoje, zamiast cenić ją taką, jaka jest, czyli zrozumieć, poznać i posiąść prawdziwie, a nie spać z wieczystą ułudą. Co by uczynił, gdyby spostrzegł, że jest inna, niż sobie wyobrażał? Czy też nigdy by tego nie spostrzegł? Jak by postąpił, gdyby przekonał się, że ma szczególne wobec mężczyzn wymagania - tak w miłości, jak w życiu? Kto inny był tu rzeźbiarzem, a kto inny gliną, to ona wolała urabiać mężczyznę, niż być przez niego kształtowana.
Czyby zaczął bronić się przed nią, czyby uległ? Czyby serdecznie się wystraszył? Czy też przywiązałby
bez tej kąpieli zwiędnąć natychmiast. Bo przecież stwarzał ją na obraz i podobieństwo swoje, zamiast cenić ją taką, jaka jest, czyli zrozumieć, poznać i posiąść prawdziwie, a nie spać z wieczystą ułudą. Co by uczynił, gdyby spostrzegł, że jest inna, niż sobie wyobrażał? Czy też nigdy by tego nie spostrzegł? Jak by postąpił, gdyby przekonał się, że ma szczególne wobec mężczyzn wymagania - tak w miłości, jak w życiu? Kto inny był tu rzeźbiarzem, a kto inny gliną, to ona wolała urabiać mężczyznę, niż być przez niego kształtowana.<br>Czyby zaczął bronić się przed nią, czyby uległ? Czyby serdecznie się wystraszył? Czy też przywiązałby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego