Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
potwierdzające prawdziwość tego odkrycia.
- Siadaj, chłopaku - powiedział dowódca.
Rohan usiadł. Horpach wstał, podszedł do umywalki, chlusnął wodą na twarz i kark, wycierał się krótko, gwałtownie, naciągnął kurtkę, zapiął ją i usiadł naprzeciw niego. Patrząc mu w oczy swoimi bladymi, lekko załzawionymi zawsze jak od silnego wiatru oczyma, spytał od niechcenia:
- Jak tam z tym twoim... immunitetem? Badali cię?
A więc to tylko to - przemknęło przez głowę Rohana. Odchrząknął.
- Owszem, lekarze badali mnie, ale niczego nie wykryli. Prawdopodobnie Sax miał rację z tym stuporem.
- No tak. Nic więcej nie mówili?
- Do mnie nie. Ale słyszałem... zastanawiali się nad tym, dlaczego chmura atakuje człowieka
potwierdzające prawdziwość tego odkrycia.<br>- Siadaj, chłopaku - powiedział dowódca.<br>Rohan usiadł. Horpach wstał, podszedł do umywalki, chlusnął wodą na twarz i kark, wycierał się krótko, gwałtownie, naciągnął kurtkę, zapiął ją i usiadł naprzeciw niego. Patrząc mu w oczy swoimi bladymi, lekko załzawionymi zawsze jak od silnego wiatru oczyma, spytał od niechcenia:<br>- Jak tam z tym twoim... immunitetem? Badali cię?<br>A więc to tylko to - przemknęło przez głowę Rohana. Odchrząknął.<br> &lt;page nr=162&gt; - Owszem, lekarze badali mnie, ale niczego nie wykryli. Prawdopodobnie Sax miał rację z tym &lt;orig&gt;stuporem&lt;/&gt;.<br>- No tak. Nic więcej nie mówili?<br>- Do mnie nie. Ale słyszałem... zastanawiali się nad tym, dlaczego chmura atakuje człowieka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego