Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 8 (sierpień)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: CKM
Nr: 8 (sierpień)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
piloty na kabelku.
W: I bardzo słusznie. Przynajmniej się nie gubiły. A i same telewizory mieliśmy przez długi czas kolorooszczędne.
A: I jakie to było słuszne ideologicznie! Czarny charakter był po prostu czarny, a nie granatowy albo ciemnozielony.
W: Tylko z kolorami flagi były kłopoty. Jakaś biało-szara była.
A: Jaka rzeczywistość, taka flaga.
W: No, nie zawsze. Czasem ta rzeczywistość była bardzo barwna.
A: Na przykład wtedy, gdy do mięsnego rzucili jakieś ochłapy.
W: Mieniące się wszystkimi kolorami tęczy.
A: Albo gdy po dwóch dniach i nocach stania w kolejce, wreszcie kupiłeś jakiś wymarzony towar luksusowy.
W: A on, żeby
W: I bardzo słusznie. Przynajmniej się nie gubiły. A i same telewizory mieliśmy przez długi czas kolorooszczędne.
A: I jakie to było słuszne ideologicznie! Czarny charakter był po prostu czarny, a nie granatowy albo ciemnozielony.
W: Tylko z kolorami flagi były kłopoty. Jakaś biało-szara była.
A: Jaka rzeczywistość, taka flaga.
W: No, nie zawsze. Czasem ta rzeczywistość była bardzo barwna.
A: Na przykład wtedy, gdy do mięsnego rzucili jakieś ochłapy.
W: Mieniące się wszystkimi kolorami tęczy.
A: Albo gdy po dwóch dniach i nocach stania w kolejce, wreszcie kupiłeś jakiś wymarzony towar luksusowy.
W: A on, żeby
piloty na kabelku.</><br><who8>W: I bardzo słusznie. Przynajmniej się nie gubiły. A i same telewizory mieliśmy przez długi czas <orig>kolorooszczędne</>.</><br><who7>A: I jakie to było słuszne ideologicznie! Czarny charakter był po prostu czarny, a nie granatowy albo ciemnozielony.</><br><who8>W: Tylko z kolorami flagi były kłopoty. Jakaś biało-szara była.</><br><who7>A: Jaka rzeczywistość, taka flaga.</><br><who8>W: No, nie zawsze. Czasem ta rzeczywistość była bardzo barwna.</><br><who7>A: Na przykład wtedy, gdy do mięsnego rzucili jakieś ochłapy.</><br><who8>W: Mieniące się wszystkimi kolorami tęczy.</><br><who7>A: Albo gdy po dwóch dniach i nocach stania w kolejce, wreszcie kupiłeś jakiś wymarzony towar luksusowy.</><br><who8>W: A on, żeby
