Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 08.18
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
przyszłym tygodniu. Premier będzie jednak wtedy jeszcze na urlopie.
Rząd Belki został po raz pierwszy zaprzysiężony 2 maja. Prezydent zabiegał o powstanie tego gabinetu, argumentując, że ma to być rząd przejściowy, niezbędny do ustabilizowania sytuacji w kraju, przeprowadzenia kilku ważnych zmian. Podobny charakter miał w historii III RP gabinet premiera Jana K. Bieleckiego. Również był to rząd prezydencki i przejściowy (działał 11 miesięcy). - Miałem poczucie tymczasowości swojej misji, żadnego urlopu nie brałem, w ośrodku rządowym w Łańsku nocowałem 1 dzień. Zawsze wydawało mi się, że nie ma czasu. - wspomina Bielecki. Pytanie o to, co oznacza brak szefa rządu, uważa nie za
przyszłym tygodniu. Premier będzie jednak wtedy jeszcze na urlopie.<br>Rząd &lt;name type="person"&gt;Belki&lt;/&gt; został po raz pierwszy zaprzysiężony 2 maja. Prezydent zabiegał o powstanie tego gabinetu, argumentując, że ma to być rząd przejściowy, niezbędny do ustabilizowania sytuacji w kraju, przeprowadzenia kilku ważnych zmian. Podobny charakter miał w historii &lt;name type="place"&gt;III RP&lt;/&gt; gabinet premiera &lt;name type="person"&gt;Jana K. Bieleckiego&lt;/&gt;. Również był to rząd prezydencki i przejściowy (działał 11 miesięcy). - Miałem poczucie tymczasowości swojej misji, żadnego urlopu nie brałem, w ośrodku rządowym w &lt;name type="place"&gt;Łańsku&lt;/&gt; nocowałem 1 dzień. Zawsze wydawało mi się, że nie ma czasu. - wspomina &lt;name type="person"&gt;Bielecki&lt;/&gt;. Pytanie o to, co oznacza brak szefa rządu, uważa nie za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego