nie oddam cię nikomu."<br><br>Widząc, że sprawa nie jest błaha,<br>Marszałek Bąk buławą macha,<br>Już nadlatuje rój szerszeni,<br>Co dłoń Janeczki w miazgę zmieni.<br><br>Lecz, król Jelonek podniósł różki:<br>"Proszę zostawić te paluszki,<br>Niech żaden z was ich nie ukole,<br>Ja sam oddaję się w niewolę."<br><br>Po czym powiada do Janeczki:<br>"Już czas zakończyć nasze sprzeczki.<br>Nie chcemy wcale waszej szkody,<br>A nawet ważne mam powody,<br>Żeby namawiać was do zgody.<br>Po prostu zostań moją żoną,<br>Uznamy wojnę za skończoną<br>I zamieszkamy sobie wspólnie<br>W dziupli, gdzie bardzo jest przytulnie."<br><br>Janeczka na to rzecze: "Królu,<br>Wcale ci nie chcę sprawić bólu