twarz wychudła i pomarszczyła się, ręce zmieniły się w długie żylaste szpony. Podano jej kubek wody - wypiła, podano jej posążek bożka - przytuliła go i tak umarła. Pochowano ją przy Kościele Świętego Michała w miejscu, gdzie potem wyrosło miasteczko Menton. Mówiono też, że nie jedyna to Święta Wiktoria, która wędrowała po Jaskini Czasu, że już przedtem takowe cuda ludzie oglądali, ale to już inna historia.<br>Wiktoria uśmiechnęła się - czy dlatego fascynowała ją góra, że miała tak na imię, czy dlatego tak otrzymała na imię, żeby ostatecznie wydrzeć górze jej tajemnicę? Na niebie pojawiły się chmury, a na ich tle jeszcze wyraźniej widać