Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
Wojtka B., Adama, a nawet najstarszego z nich Marasa Szymkowiaka, o którym wiadomo było, że przeleciał sławną artystkę estrady.
Była tam sensacją, gwoździem programu, tego jeszcze nie grali; stanowiła centrum balangi na trzy pokoje, które przesuwało się wraz z nią i osaczającymi ją kumplami Hrabicza; zblazowanymi, bo na trasie od Jaszczurów do wiecznie wolnej chaty Szymkowiaka zerżnęli już wszystko, co nie uciekało na drzewo, a ci, którym Kraków by night darzył nieco skąpiej, również udawali zblazowanych, gdyż taki w tym światku obowiązywał genre, i ta czternastolatka - w migającym wielobarwnie oświetleniu dyskotekowej aparatury Hrabicz ujrzał nie znane mu dotąd, elektryzujące piękno siostry
Wojtka B., Adama, a nawet najstarszego z nich Marasa Szymkowiaka, o którym wiadomo było, że przeleciał sławną artystkę estrady.<br>Była tam sensacją, gwoździem programu, tego jeszcze nie grali; stanowiła centrum balangi na trzy pokoje, które przesuwało się wraz z nią i osaczającymi ją kumplami Hrabicza; zblazowanymi, bo na trasie od Jaszczurów do wiecznie wolnej chaty Szymkowiaka zerżnęli już wszystko, co nie uciekało na drzewo, a ci, którym Kraków by night darzył nieco skąpiej, również udawali zblazowanych, gdyż taki w tym światku obowiązywał genre, i ta czternastolatka - w migającym wielobarwnie oświetleniu dyskotekowej aparatury Hrabicz ujrzał nie znane mu dotąd, elektryzujące piękno siostry
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego