Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie
Nr: 15.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
publicznego natrafił na jego sprawę przypadkiem. Teczka osobowa Matyjka była prawie pusta: nie było w niej zobowiązania do współpracy, ani np. pokwitowań odbioru pieniędzy. W aktach paszportowych Matyjka odnalazło się jednak pismo podpisane przez oficera SB, który wychwalał zasługi dzisiejszego parlamentarzysty dla bezpieki i prosił o wydanie mu paszportu. Czesław Jaworski, nowy obrońca Matyjka, zasugerował wczoraj na jawnej rozprawie apelacyjnej, że to poparcie mogło być wynikiem dania przez Matyjka łapówki. Poseł cały czas twierdzi, że jest niewinny. - Nie byłem agentem. Nikt na to nie znajdzie dowodów - mówi. Żąda ponownego rozpatrzenia swojej sprawy.
- Ujawniły się nowe dowody, proces trzeba rozpocząć od początku
publicznego natrafił na jego sprawę przypadkiem. Teczka osobowa Matyjka była prawie pusta: nie było w niej zobowiązania do współpracy, ani np. pokwitowań odbioru pieniędzy. W aktach paszportowych Matyjka odnalazło się jednak pismo podpisane przez oficera SB, który wychwalał zasługi dzisiejszego parlamentarzysty dla bezpieki i prosił o wydanie mu paszportu. Czesław Jaworski, nowy obrońca Matyjka, zasugerował wczoraj na jawnej rozprawie apelacyjnej, że to poparcie mogło być wynikiem dania przez Matyjka łapówki. Poseł cały czas twierdzi, że jest niewinny. - Nie byłem agentem. Nikt na to nie znajdzie dowodów - mówi. Żąda ponownego rozpatrzenia swojej sprawy. <br>- Ujawniły się nowe dowody, proces trzeba rozpocząć od początku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego