Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
wie pan, że ja to nawet lubię...
Szybkie spojrzenie na Jaworskiego. Lekarz włożył słuchawki do ucha.
- A kłopot możesz śmiało nam robić. Jakbyśmy nie mieli kłopotów, to by nas wyrzucili z pracy...
Anka patrzyła cały czas na doktora. Pomyślał, że to wygląda jak jakaś scena z serialu medycznego w telewizji. Jaworski skinął głową i pospiesznie zaczął odpinać elektrody - od strony aparatu EKG. Anka puściła rękę Michała i podbiegła do telefonu. Przekręcił głowę w jej stronę.
- Nie ruszaj się! Teraz naprawdę się nie ruszaj! - lekarz przytrzymał go mocno i tylko mógł słyszeć, jak Anka krzyczy do telefonu:
- Szybko, transport do Intensywnej. Łóżko
wie pan, że ja to nawet lubię...<br>Szybkie spojrzenie na Jaworskiego. Lekarz włożył słuchawki do ucha.<br>- A kłopot możesz śmiało nam robić. Jakbyśmy nie mieli kłopotów, to by nas wyrzucili z pracy...<br>Anka patrzyła cały czas na doktora. Pomyślał, że to wygląda jak jakaś scena z serialu medycznego w telewizji. Jaworski skinął głową i pospiesznie zaczął odpinać elektrody - od strony aparatu EKG. Anka puściła rękę Michała i podbiegła do telefonu. Przekręcił głowę w jej stronę.<br>- Nie ruszaj się! Teraz naprawdę się nie ruszaj! - lekarz przytrzymał go mocno i tylko mógł słyszeć, jak Anka krzyczy do telefonu:<br>- Szybko, transport do Intensywnej. Łóżko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego