na swoim. Tu wróciłem na swoje, ale już wśród obcych. Tak sobie dzisiaj myślę, że te zaznane krzywdy są nie do wybaczenia.<br>Młody Władysław Kaniuk, prawosławny ksiądz z Hańczowej, mówi, że do niedawna była to ekumeniczna wieś. - Proszę sobie wyobrazić wioskę, gdzie żyją wyznawcy siedmiu religii: katolicy, prawosławni, grekokatolicy, świadkowie Jehowy, baptyści, zielonoświątkowcy i jeszcze trzy stare kobiety, siostry, które wróciły z wygnania w ZSRR, siedzą w domu i modlą się do swojego Boga, w którego uwierzyły gdzieś na Wschodzie.<br>Ale ostatnio w Hańczowej prysła zgoda między religiami. Ksiądz katolicki rozebrał unicką kapliczkę, w jej miejsce stawia katolicką. Łemkowie oburzeni twierdzą