Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
co mówisz mi o tym - przerwał mu Awaru. - Nie
chcę już nic słyszeć, nie obchodzi mnie to.

- Za chwilę - odparł mężczyzna - będziesz
musiał odpowiedzieć na trudne pytanie. Po to musisz dowiedzieć
się o pewnych sprawach. Otóż - ciągnął - owi
przybysze pojawiają się tu w różnych celach i zamiarach.
Zazwyczaj jak najgorszych. Jeśli są to większe grupy uzbrojonych
i zdecydowanych na wszystko wojowników, nie mamy innej rady,
jak tylko przeciwstawić się im natychmiast, zanim zdołają
uczynić coś złego. Bywają jednak przybysze pojedynczy
lub w grupkach po dwóch, trzech. Nie są oni niebezpieczni.
Nie przeszkadzamy im w dostaniu się do wnętrza kraju. Ale
opuścić wyspy
co mówisz mi o tym - przerwał mu Awaru. - Nie <br>chcę już nic słyszeć, nie obchodzi mnie to.<br><br> - Za chwilę - odparł mężczyzna - będziesz <br>musiał odpowiedzieć na trudne pytanie. Po to musisz dowiedzieć <br>się o pewnych sprawach. Otóż - ciągnął - owi <br>przybysze pojawiają się tu w różnych celach i zamiarach. <br>Zazwyczaj jak najgorszych. Jeśli są to większe grupy uzbrojonych <br>i zdecydowanych na wszystko wojowników, nie mamy innej rady, <br>jak tylko przeciwstawić się im natychmiast, zanim zdołają <br>uczynić coś złego. Bywają jednak przybysze pojedynczy <br>lub w grupkach po dwóch, trzech. Nie są oni niebezpieczni. <br>Nie przeszkadzamy im w dostaniu się do wnętrza kraju. Ale <br>opuścić wyspy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego