A co? No, niedokładnie, ale powiedziałem: to nie było tak z tym lokalem, szczegóły podam jutro, wszystko odzyskałem.<br>- Wszystko?<br>- No, bo przecież oddamy to, cośmy rąbnęli. Z ciebie już się zrobił polityk.<br><page nr=132> Chcesz zawsze wiedzieć co i jak. A ja nie chcę wcale dyskutować, i zadzwoniłem. - Zygmunt zaczął przeklinać. - Powiedziałem Junoszy, jutro idziemy obaj do raportu, opowiemy co i jak, i spokój...<br>Zygmunt bał się teraz milczenia Jerzego.<br>- A żebyś wiedział, jak się tamten kulawy na tej Poznańskiej urządził zaszeptał spiesznie. - Każe mi brać krzesło i wynosić, myślałem, że zgłupiał. A on mówi: "Zresztą nie, za ciężko będzie" - wyłamuje jedną nogę