z nimi sprzymierzyć. Jeśli on ich nie wyprosi, sami się tym zajmiemy.<br>- Pański teść przyjął do swego obozu byłych komunistów, generałów, ministrów.<br>- To nieprawda. Takie kłamstwa rozpowiadają o nas nasi wrogowie.<br>Wędrując z hotelu do Ministerstwa Dyplomacji, gdzie nowe władze zwoływały konferencje prasowe i ogłaszały najnowsze komunikaty, albo do hotelu "Kabul", gdzie zatrzymało się wielu ważnych komendantów, weteranów świętej wojny, starałem się zaglądać choć na chwilę do biura Chajrata Bahira. Najczęściej go nie zastawałem. "Jest u prezydenta... pojechał do Ministerstwa Kultury... właśnie dzwonił z domu, przyjedzie za godzinę" - wyjaśniał sekretarz, nieświadomy, jak wielkiej wagi przekazuje wieści. <br>Obecność zięcia Hekmatiara w Kabulu