Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
na Dolny Mokotów trwała chyba dziesiątki godzin) ludzie patrzyli na nich z przerażeniem, Kaczorowi uciekły powieki, gonił je po całym autobusie, Tomek i Dżaba oczywiście dostali śmiechawy. A zaczęło się to wszystko chyba u Kingi na działce, trzy lata wcześniej. Dżaba siedział w domu i czytał "Arcydzieła francuskiego średniowiecza", wpadli Kaczor z Tomkiem mówiąc: wstawaj, pakuj się, jedziemy na imprezę, weź śpiwór i coś do żarcia, samochód czeka. Faktycznie, było nieźle, Dżaba pobił wtedy swoisty rekord wypijając trzy półlitrówki wódki i jedną kremu cytrynowego (swoją drogą niezłe świństwo, słodkie aż do absurdu, zamulające i ciężkostrawne). Później wyciągali go z rzeki, wyglądało
na Dolny Mokotów trwała chyba dziesiątki godzin) ludzie patrzyli na nich z przerażeniem, Kaczorowi uciekły powieki, gonił je po całym autobusie, Tomek i Dżaba oczywiście dostali śmiechawy. A zaczęło się to wszystko chyba u Kingi na działce, trzy lata wcześniej. Dżaba siedział w domu i czytał "Arcydzieła francuskiego średniowiecza", wpadli Kaczor z Tomkiem mówiąc: wstawaj, pakuj się, jedziemy na imprezę, weź śpiwór i coś do żarcia, samochód czeka. Faktycznie, było nieźle, Dżaba pobił wtedy swoisty rekord wypijając trzy półlitrówki wódki i jedną kremu cytrynowego (swoją drogą niezłe świństwo, słodkie aż do absurdu, zamulające i ciężkostrawne). Później wyciągali go z rzeki, wyglądało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego