do których myśmy chodzili.<br><br><tit>Profesor od spraw sercowych</><br><br>Często ścieżki chorych funkcjonariuszy i obolałych gangsterów krzyżowały się w poczekalniach u specjalistów ze szpitali resortowych. Słowika operowano w klinice MSW, a w Centralnym Szpitalu Klinicznym MON przy ul. Szaserów w Warszawie bywali między innymi dwaj członkowie gangu pruszkowskiego Ryszard Sz., ps. Kajtek, i Jerzy W., ps. Żaba. Obydwaj "leczyli się" na serce, a Kajtkowi wszczepiono nawet bypassy, dzięki czemu uniknął aresztowania. Policjanci podejrzewali, że te bypassy były jedynie wybiegiem, za pomocą którego przestępca przedłużył sobie bezkarność.<br><br>Jak twierdzi Jarosław S., ps. Masa, leczenie w szpitalu na Szaserów załatwiono też Andrzejowi F., ps