Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Tam poznały dwóch mężczyzn i po kilku tańcach dość chętnie pozwoliły im na wizytę w swoim pokoju. Nieznajomi jednak zbyt mocno i pospiesznie zmierzali do erotycznej przygody i nie potrafili utrzymać rąk przy sobie. Dziewczyny poprosiły ich o opuszczenie pokoju. Obydwaj upierali się jednak długo i wyszli dopiero wówczas, gdy Karla podniosła słuchawkę telefonu, by wezwać policję hotelową.
Było dobrze po północy, gdy Karla i Julie, nieco już sfrustrowane, zmęczone i głodne, postanowiły zjechać na dół do restauracji hotelowej. Tam szybko podano im kanapki na gorąco.
Wówczas w drzwiach stanęło dwóch młodych, wysokich, co najwyżej dwudziestoletnich chłopaków. Już niedługo później Karla
Tam poznały dwóch mężczyzn i po kilku tańcach dość chętnie pozwoliły im na wizytę w swoim pokoju. Nieznajomi jednak zbyt mocno i pospiesznie zmierzali do erotycznej przygody i nie potrafili utrzymać rąk przy sobie. Dziewczyny poprosiły ich o opuszczenie pokoju. Obydwaj upierali się jednak długo i wyszli dopiero wówczas, gdy Karla podniosła słuchawkę telefonu, by wezwać policję hotelową.<br>Było dobrze po północy, gdy Karla i Julie, nieco już sfrustrowane, zmęczone i głodne, postanowiły zjechać na dół do restauracji hotelowej. Tam szybko podano im kanapki na gorąco.<br>Wówczas w drzwiach stanęło dwóch młodych, wysokich, co najwyżej dwudziestoletnich chłopaków. Już niedługo później Karla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego