Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
przed
długą morską podróżą wypocząć należycie na stałym lądzie. Tomek mimo
wrażeń doznanych tego dnia zasnął niemal natychmiast. Przez całą noc
śniły mu się polowania na kangury i dingo. Dzięki swej celności ratował
ekspedycję od śmierci głodowej w stepach Australii, a nawet jednego
upieczonego dzikiego dingo przesłał do Warszawy wujostwu Karskim jako
upominek.



"Jaki jestem niemądry! - pomyślał. - Przecież oni są ze mną!"
Zaraz też zrobiło mu się weselej.
- W jaki sposób odnajdziemy "Aligatora" w tym gąszczu statków? -
zagadnął.
- "Aligator" zakotwiczony jest w głębi zatoki - odparł ojciec. - Za
chwilę ujrzysz łódź, która już nas oczekuje.
Po kilkunastu minutach dorożka zboczyła na nabrzeże
przed<br>długą morską podróżą wypocząć należycie na stałym lądzie. Tomek mimo<br>wrażeń doznanych tego dnia zasnął niemal natychmiast. Przez całą noc<br>śniły mu się polowania na kangury i dingo. Dzięki swej celności ratował<br>ekspedycję od śmierci głodowej w stepach Australii, a nawet jednego<br>upieczonego dzikiego dingo przesłał do Warszawy wujostwu Karskim jako<br>upominek.<br> <br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br><br> "Jaki jestem niemądry! - pomyślał. - Przecież oni są ze mną!"<br> Zaraz też zrobiło mu się weselej.<br> - W jaki sposób odnajdziemy "Aligatora" w tym gąszczu statków? -<br>zagadnął.<br> - "Aligator" zakotwiczony jest w głębi zatoki - odparł ojciec. - Za<br>chwilę ujrzysz łódź, która już nas oczekuje.<br> Po kilkunastu minutach dorożka zboczyła na nabrzeże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego