Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
jej właścicielem przed ulewą, pierwszy zapach łubinu, pierwsze błyskawice na horyzoncie, pierwszy wiatr strącający w sadzie jabłka, pierwszy skrzyp okutych kół bryczki na piaszczystej drodze, pierwsze poszczekiwania psów po zapadnięciu zmroku, smak pierwszego wiejskiego chleba...Wszystko to po raz pierwszy usłyszane, zobaczone, poczute i odczute - tam, w Głuchach lub w Kaskach. Ale co i gdzie, tego dokładnie już mi nie sposób ustalić. Może Głuchy jednak bardziej zapadły w świadomość dzieciaka, silniejszą obdarzone indywidualnością, z tą piękną klonową aleją prowadzącą pod sam ganek i łączącą gałęzie obu szpalerów drzew niby szable kawalerzystów nad głowami jadących. No i z tym portretem we dworze
jej właścicielem przed ulewą, pierwszy zapach łubinu, pierwsze błyskawice na horyzoncie, pierwszy wiatr strącający w sadzie jabłka, pierwszy skrzyp okutych kół bryczki na piaszczystej drodze, pierwsze poszczekiwania psów po zapadnięciu zmroku, smak pierwszego wiejskiego chleba...Wszystko to po raz pierwszy usłyszane, zobaczone, poczute i odczute - tam, w Głuchach lub w Kaskach. Ale co i gdzie, tego dokładnie już mi nie sposób ustalić. Może Głuchy jednak bardziej zapadły w świadomość dzieciaka, silniejszą obdarzone indywidualnością, z tą piękną klonową aleją prowadzącą pod sam ganek i łączącą gałęzie obu szpalerów drzew niby szable kawalerzystów nad głowami jadących. No i z tym portretem we dworze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego