Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.16 (13)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mnie straszne. Nie mogę pojąć, jak Ada mogła dopuścić do tego, żeby Marcin Miazga spotykał się z Michaliną, bo w tej chwili najbardziej chodzi mi o dobro wnuczki.
Czy pan Miazga mógłby jakoś zaszkodzić Michalinie?
- Tak.
A jak?
- Nie powiem. Ale nie uwierzę w to, że Michalina tęskniła za nim. Kiedy byłam u Ady w listopadzie ani razu nie wspomniała o Marcinie Miazdze.
Kiedy pani zdaniem Ada nawiązała kontakt z mężem?
- Do końca listopada na pewno nie utrzymywali żadnych. Na 100 procent. Ale przez te wszystkie miesiące Miazga i tak nękał córkę i wnuczkę. Wystawał pod oknami i wydzwaniał. Podglądał Adę i
mnie straszne. Nie mogę pojąć, jak Ada mogła dopuścić do tego, żeby Marcin Miazga spotykał się z Michaliną, bo w tej chwili najbardziej chodzi mi o dobro wnuczki.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Czy pan Miazga mógłby jakoś zaszkodzić Michalinie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;A jak?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Nie powiem. Ale nie uwierzę w to, że Michalina tęskniła za nim. Kiedy byłam u Ady w listopadzie ani razu nie wspomniała o Marcinie Miazdze.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Kiedy pani zdaniem Ada nawiązała kontakt z mężem?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;- Do końca listopada na pewno nie utrzymywali żadnych. Na 100 procent. Ale przez te wszystkie miesiące Miazga i tak nękał córkę i wnuczkę. Wystawał pod oknami i wydzwaniał. Podglądał Adę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego