Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 09.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jest paskudne - mówi Karolina. - Czuję się jak ptak, który musi latać w wodzie.

Nie chodzi nawet o fizyczną agresję, ale o wrogie spojrzenia, o to, że trzymanie za rękę czy pocałunek w miejscu publicznym odbierany jest jako polityczna niemal manifestacja, a nie normalny ludzki odruch. Prosty gest czułości wzbudza sensację.

- Kiedyś jechałyśmy kuszetką razem z młodym małżeństwem. Rano mąż na dzień dobry przytulił żonę. Ja, choć bardzo tego chciałam, nie miałam odwagi - opowiada Baszka. - To dlatego branża zamyka się jak w getcie. Potrzebujemy miejsc, gdzie czujemy się normalnie.

Mniejszość w mniejszości

Dziewczyny z branży potrafią rozpoznać się bez słów. Mówią, że
jest paskudne - mówi Karolina. - Czuję się jak ptak, który musi latać w wodzie.<br><br>Nie chodzi nawet o fizyczną agresję, ale o wrogie spojrzenia, o to, że trzymanie za rękę czy pocałunek w miejscu publicznym odbierany jest jako polityczna niemal manifestacja, a nie normalny ludzki odruch. Prosty gest czułości wzbudza sensację.<br><br>- Kiedyś jechałyśmy kuszetką razem z młodym małżeństwem. Rano mąż na dzień dobry przytulił żonę. Ja, choć bardzo tego chciałam, nie miałam odwagi - opowiada Baszka. - To dlatego branża zamyka się jak w getcie. Potrzebujemy miejsc, gdzie czujemy się normalnie.<br><br>&lt;tit&gt;Mniejszość w mniejszości&lt;/&gt;<br><br>Dziewczyny z branży potrafią rozpoznać się bez słów. Mówią, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego