Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
tak rue trafią tam, gdzie ja trafię - mówił Aliosza. - Ja nie żałuję fatygi. Jak się uda dojechać pociągiem, jadę pociągiem, a jak nie - biorę bryczkę albo furkę i walę końmi. W centrach kolejowych, owśzem, konkurencja jest duża... "Remington" - stara, znana marka. "Royal" nie powinien być na prowineji droższy niż w Kijowie. Musimy zmieścić koszty transportu i dyskonta w cenie maszyny. Wtedy zakasujemy "Remingtona". Gwarantuję!

Poszliśmy z ojcem i Alioszą do parku na zsiadłe mleko. Miałem na sobie płócienny biały mundur i biały pokrowiec na czapce. Podkreślało to jeszcze bardziej moją opaleniznę. Aliosza nie mógł nadziwić się, jak bardzo rozwinąłem się i
tak rue trafią tam, gdzie ja trafię - mówił Aliosza. - Ja nie żałuję fatygi. Jak się uda dojechać pociągiem, jadę pociągiem, a jak nie - biorę bryczkę albo furkę i walę końmi. W centrach kolejowych, owśzem, konkurencja jest duża... "Remington" - stara, znana marka. "Royal" nie powinien być na prowineji droższy niż w Kijowie. Musimy zmieścić koszty transportu i dyskonta w cenie maszyny. Wtedy zakasujemy "Remingtona". Gwarantuję!<br><br>Poszliśmy z ojcem i Alioszą do parku na zsiadłe mleko. Miałem na sobie płócienny biały mundur i biały pokrowiec na czapce. Podkreślało to jeszcze bardziej moją opaleniznę. Aliosza nie mógł nadziwić się, jak bardzo rozwinąłem się i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego