wzruszam i zdrowo śmieję, to jest ze mną w porządku. I bardzo są w porządku nasze, uwaga ważne słowo, rodzime seriale. Powstrzymując na chwilę emocje, a szkoda, wszak jestem profesjonalistą niestety, to jest dobrze wymyślone, napisane i zagrane. Sam nie rozumiem, jak moi przeważnie młodsi, o przepraszam, moje Koleżanki i Koledzy, potrafią w takiej dyscyplinie stawać przed kamerą. Znać tekst w tłoku i pośpiechu robionych odcinków. Dać tyle prawdy i intensywności uczuć. Czy jest to sztuka bulwarowa? A przepraszam, na jakich sztukach wykwitały i budziły łzy śmiechu lub wzruszeń takie talenty, jak Węgrzyn, Osterwa, Leszczyński? Nie będę wyliczać dalej, żeby nie