Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 11.06
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
amerykańskiej demokracji.

Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.

Kto, ile, jak

Wybory prezydenta Stanów Zjednoczonych są powszechne, ale nie są bezpośrednie. Wyborcy swoim głosem popierają konkretnego polityka, który ubiega się o fotel prezydenta, ale to głosy tzw. elektorów, a ściślej głosy delegatów do Kolegium Elektorskiego wpływają bezpośrednio na ostateczny wynik. Kolegium tworzą przedstawiciele wszystkich stanów. Do każdego z 50 stanów są przypisane stałe liczby głosów elektorskich (od 3 do 55). Przyznawane są one temu kandydatowi, który zdobył większość w danym stanie. Dlatego walka zawsze odbywa się o stany, w których można zdobyć najwięcej głosów elektorskich. Żeby wygrać, kandydat musi zebrać najmniej
amerykańskiej demokracji.<br><br>Autor jest korespondentem PAP w Waszyngtonie.<br><br>&lt;tit&gt;Kto, ile, jak&lt;/&gt;<br><br>Wybory prezydenta Stanów Zjednoczonych są powszechne, ale nie są bezpośrednie. Wyborcy swoim głosem popierają konkretnego polityka, który ubiega się o fotel prezydenta, ale to głosy tzw. elektorów, a ściślej głosy delegatów do Kolegium Elektorskiego wpływają bezpośrednio na ostateczny wynik. Kolegium tworzą przedstawiciele wszystkich stanów. Do każdego z 50 stanów są przypisane stałe liczby głosów elektorskich (od 3 do 55). Przyznawane są one temu kandydatowi, który zdobył większość w danym stanie. Dlatego walka zawsze odbywa się o stany, w których można zdobyć najwięcej głosów elektorskich. Żeby wygrać, kandydat musi zebrać najmniej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego