Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 11
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
lub wagonikową za 150 koron.
(ar)



Motolotnia pod Mięguszem

W minioną niedzielę, 14 marca byłem świadkiem ciekawego zdarzenia.
O godz. 8.40 na tafli Morskiego Oka pojawił się człowiek, jak z powieści fantastycznej, ze śmigiełkiem na plecach. Sprawdził kierunek wiatru, rozłożył płachtę paralotni, zapuścił silnik, podbiegł kawałek, podskoczył i wystartował. Kołował przez chwilę u podnóża Mięguszowieckiego Szczytu, pyrkocząc jak spalinowa kosiarka do trawników. Następnie, zataczając szerokie kręgi ponad nasłonecznionymi zboczami Miedzianego, wzniósł się znacznie powyżej progu Dolinki za Mnichem. Gdy styrmałem się w górę, zauważyłem jeszcze, że niecodzienny liliowy ptak spływa w dół, zanurzając się w głębokim cieniu nad zamarzniętym jeziorem
lub wagonikową za 150 koron.<br>&lt;au&gt;(ar)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Motolotnia pod Mięguszem&lt;/tit&gt;<br><br>W minioną niedzielę, 14 marca byłem świadkiem ciekawego zdarzenia.<br>O godz. 8.40 na tafli Morskiego Oka pojawił się człowiek, jak z powieści fantastycznej, ze śmigiełkiem na plecach. Sprawdził kierunek wiatru, rozłożył płachtę paralotni, zapuścił silnik, podbiegł kawałek, podskoczył i wystartował. Kołował przez chwilę u podnóża Mięguszowieckiego Szczytu, pyrkocząc jak spalinowa kosiarka do trawników. Następnie, zataczając szerokie kręgi ponad nasłonecznionymi zboczami Miedzianego, wzniósł się znacznie powyżej progu Dolinki za Mnichem. Gdy &lt;orig&gt;styrmałem&lt;/&gt; się w górę, zauważyłem jeszcze, że niecodzienny liliowy ptak spływa w dół, zanurzając się w głębokim cieniu nad zamarzniętym jeziorem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego