od Kazika Staszewskiego. Cenię tego artystę ze wszech miar, też za niezależność i ostrość poglądów, z którymi nie zawsze się zgadzam, ale to akurat mało ma do rzeczy, tu do rzeczy ma przede wszystkim muzyka. A też tekst, słowa piosenek starego Staszewskiego, które młody brawurowo śpiewa, mam za poezję wybitną. "Kołysanka stalinowska" to jest arcydzieło, także świadectwo świadomości literackiej, umiejętnego władania aluzją i pastiszem, sam się sobie nie dziwię, że od tej "starej komunistycznej pieśni masowej" swój wybór zaczynam. Jak starczy miejsca, dam jeszcze utwór "Kochaj mnie, a będę twoją", potrzeby uzasadniania tego wyboru nie widzę, tytuł mówi wszystko.<br><br>Potem z