i innymi owocami w dopełnieniu z większą ilością lodu, a popijasz koktajl tropikalny. Tutaj nawet syrop anyżkowy sprzedają, żebyś w razie braku laku, domowym sposobem spreparował sobie <orig>pastisa</>, a taki śmierdzieć będzie jeszcze gorzej jak oryginalny. <br>I takie są orzeźwiające, witaminizowane i witalizujące te koktajle w swej urozmaiconej, bogatej kompozycji. Kondycja i zdrowie, a do tego szpan. Bo wymieszanie puszki soku pomidorowego z butelką gorzały i delektowanie się znaną wszystkim "Krwawą Mary" nie uchodzi. Nie jest to już ten elegancki, wyrafinowany koktajlowy styl. Tylko jeśli do takich niewinnych różowych lub zielonych śliczności - obok oliwka, orzeszki, krakersik, a jakże - dofasujemy odpowiednią ilość