Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
ją wszyscy. I rzeczywiście: po runięciu muru dominującą formą literacką stają się liryczne wyliczanki - nazw ulic, cen biletów i tras autobusowych, tanich win, śmiesznych lokali. Potoki zaklęć, cytaty z bzdurnych piosenek, etykiety od dżemu, radość, że tyle się zapamiętało, że tyle śmiecia nosi się w sobie.
Siedzę ze Sławkiem w "Konsulu", oczywiście w ogródku, bo wnętrza wszystkich warszawskich knajp śmierdzą niemożliwie odświeżaczami do kibla. Kelnerka przynosi nam bułgarskie brandy, colę, palimy marlboro. Tak! Wszyscy jeszcze palimy!
Oczywiście, że nie tak sobie wyobrażałem tego szermierza prawdy, rycerza niezłomności, nowojorczyka. Jest mały i drobny, ubrany w granatowy, dopasowany garnitur z przykrótkimi na amerykańską
ją wszyscy. I rzeczywiście: po runięciu muru dominującą formą literacką stają się liryczne wyliczanki - nazw ulic, cen biletów i tras autobusowych, tanich win, śmiesznych lokali. Potoki zaklęć, cytaty z bzdurnych piosenek, etykiety od dżemu, radość, że tyle się zapamiętało, że tyle śmiecia nosi się w sobie.<br>Siedzę ze Sławkiem w "Konsulu", oczywiście w ogródku, bo wnętrza wszystkich warszawskich knajp śmierdzą niemożliwie odświeżaczami do kibla. Kelnerka przynosi nam bułgarskie brandy, colę, palimy marlboro. Tak! Wszyscy jeszcze palimy!<br>Oczywiście, że nie tak sobie wyobrażałem tego szermierza prawdy, rycerza niezłomności, nowojorczyka. Jest mały i drobny, ubrany w granatowy, dopasowany garnitur z przykrótkimi na amerykańską
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego