Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 1
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
szpitala.
Dzienna zmiana ratowników kończy dyżur. W domu jednak każdy z nich będzie cały czas na nasłuchu. Na szczęście noc jest spokojna. Można wypocząć. Jutro kolejny dyżur.

*

Poważniejsze wypadki, do jakich doszło w okresie świąteczno-noworocznym:

26 grudnia dwoje turystów powiadomiło TOPR przez telefon komórkowy, że są na Przełęczy pod Kopą Kondracką. Jest ślisko, bardzo twardo. Proszą o pomoc. Z centrali wyrusza pięciu ratowników. Podczas dojazdu na Kondratową kolejny telefon od turystów. Doszła do nich grupa taterników, posiadających raki, czekany i linę. Sprowadzają turystów do schroniska. Ratownicy wracają do centrali.
27 grudnia godz. 16.00 - dzwoni kobieta z informacją, że dnia
szpitala.<br>Dzienna zmiana ratowników kończy dyżur. W domu jednak każdy z nich będzie cały czas na nasłuchu. Na szczęście noc jest spokojna. Można wypocząć. Jutro kolejny dyżur.<br><br>*<br><br>&lt;tit&gt;Poważniejsze wypadki, do jakich doszło w okresie świąteczno-noworocznym:&lt;/&gt;<br><br>26 grudnia dwoje turystów powiadomiło TOPR przez telefon komórkowy, że są na Przełęczy pod Kopą Kondracką. Jest ślisko, bardzo twardo. Proszą o pomoc. Z centrali wyrusza pięciu ratowników. Podczas dojazdu na Kondratową kolejny telefon od turystów. Doszła do nich grupa taterników, posiadających raki, czekany i linę. Sprowadzają turystów do schroniska. Ratownicy wracają do centrali.<br>27 grudnia godz. 16.00 - dzwoni kobieta z informacją, że dnia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego