Typ tekstu: Książka
Autor: Pawlik Leon
Tytuł: Ankara
Rok wydania: 1998
Rok powstania: 1997
człowiek - mówił Kowalik do Marcelego Hromadki, ustawiając na tacy szklanki z fusami.
- Ty też nie jesteś już ten sam człowiek - odparł podporucznik Hromadko.
- A to doktorek awansował - powiedział podporucznik Kawiarz, zasiadając ponownie za biurkiem.
- Zdolny chłopak, nie to co ty - zauważył podporucznik Hromadko.
- Jak tu dotrwać do czternastej? - zapytał podporucznik Kowalik, któremu alkohol przyjemnie zamącił w głowie.
Marceli Hromadko i Kawiarz nie powiedzieli ani słowa, milczeli przytłoczeni nieznośnym wymiarem czasu, wiedząc, że i ten dzień musi przeminąć. Godziny bezużytecznej nudy są równie ciężkie jak godziny beznadziejnej samotności. Podporucznik Hromadko palił kolejnego papierosa, podporucznik Kowalik zrywał się, przebiegał szybkim krokiem korytarz i
człowiek - mówił Kowalik do Marcelego Hromadki, ustawiając na tacy szklanki z fusami.<br>- Ty też nie jesteś już ten sam człowiek - odparł podporucznik Hromadko.<br>- A to doktorek awansował - powiedział podporucznik Kawiarz, zasiadając ponownie za biurkiem.<br>- Zdolny chłopak, nie to co ty - zauważył podporucznik Hromadko.<br>- Jak tu dotrwać do czternastej? - zapytał podporucznik Kowalik, któremu alkohol przyjemnie zamącił w głowie.<br>Marceli Hromadko i Kawiarz nie powiedzieli ani słowa, milczeli przytłoczeni nieznośnym wymiarem czasu, wiedząc, że i ten dzień musi przeminąć. Godziny bezużytecznej nudy są równie ciężkie jak godziny beznadziejnej samotności. Podporucznik Hromadko palił kolejnego papierosa, podporucznik Kowalik zrywał się, przebiegał szybkim krokiem korytarz i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego