na przywóz, potem otrzymują zgodę na sprowadzenie minimalnych ilości (ostatnim razem zaledwie 1 tys. ton) i dopiero, gdy je sprzedadzą, mogą starać się o następne. Takie dozowanie kroplomierzem w sytuacji, gdy brakuje 4 mln ton, może skończyć się tym, że kontyngent będzie, ale zboża i tak zabraknie.<br><br>&lt;tit&gt;Moda na salceson&lt;/&gt;<br><br>Krzykliwi związkowcy i przywódcy partii chłopskich ubezwłasnowolnili rząd. Zyskują z tego powodu popularność, na której zbijają kapitał polityczny, ale co naprawdę mają z tego rolnicy, których są reprezentantami?<br>Dwucyfrowa inflacja, którą w lipcu napędziły ceny żywności, bez wątpienia uderza po kieszeni całe społeczeństwo, ale najmocniej najuboższych, którzy największą część dochodów wydają