Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
z Kongresówki byli towarzysko bojkotowani w Rosji.
Natomiast Polak w Rosji, czy to w Moskwie, czy w Petersburgu, nie bez powodu miał kompleks wyższości.
Sądownictwo, wolne zawody, inżynierowie - to byli Polacy.
Fakt, że ktoś był Polakiem, pomagał, było pewnego rodzaju legitymacją.
Sprzyjało to asymilacji.
SCHEDA: Po nas, co tu w "Kulturze" ciekawe? Biblioteka i archiwum. A jeśli jakieś drobne zostaną, to na stypendia.
SIKORSKI: Przy zdobywaniu władzy oparł się na Francuzach.
Romans z nimi rozpoczął już w 1928 r. od zaprzyjaźnienia się z Noelem, który miał dużą sytuację na Quai d Orsay: stawiali na Sikorskiego, uważając Sanację za proniemiecką.
Nieszczęściem Sikorskiego
z Kongresówki byli towarzysko bojkotowani w Rosji.<br>Natomiast Polak w Rosji, czy to w Moskwie, czy w Petersburgu, nie bez powodu miał kompleks wyższości.<br>Sądownictwo, wolne zawody, inżynierowie - to byli Polacy.<br>Fakt, że ktoś był Polakiem, pomagał, było pewnego rodzaju legitymacją.<br>Sprzyjało to asymilacji.<br>SCHEDA: Po nas, co tu w "Kulturze" ciekawe? Biblioteka i archiwum. A jeśli jakieś drobne zostaną, to na stypendia.<br>SIKORSKI: Przy zdobywaniu władzy oparł się na Francuzach.<br>Romans z nimi rozpoczął już w 1928 r. od zaprzyjaźnienia się z Noelem, który miał dużą sytuację na Quai d Orsay: stawiali na Sikorskiego, uważając Sanację za proniemiecką.<br>Nieszczęściem Sikorskiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego