Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
praktycznymi i urządzają ceremonie wtedy, gdy są po temu warunki. Trzeba wyłączyć z pracy te trzy dżonki, trzeba zamknąć sklepy papiernicze, których personel celebruje modły i prowadzi pielgrzymkę na morskich falach. Teraz obchody odbyły się w pośpiechu - wejścia do zatok, mających służyć za schrony przeciw tajfunowi, są już teraz otwarte. Kutry policji strzegą, aby nie były tarasowane przez nikogo i aby na dany znak wszystko, co pływa, znalazło się poza zasięgiem gniewu Władcy Piekieł.
Po południu jadę na lotnisko. Służba meteorologiczna nie spuszcza oka z Lorny. Nigdy nic nie wiadomo, jej poprzedniczki tak brykały, że aż strach wspomnieć. Wspominają je tu
praktycznymi i urządzają ceremonie wtedy, gdy są po temu warunki. Trzeba wyłączyć z pracy te trzy dżonki, trzeba zamknąć sklepy papiernicze, których personel celebruje modły i prowadzi pielgrzymkę na morskich falach. Teraz obchody odbyły się w pośpiechu - wejścia do zatok, mających służyć za schrony przeciw tajfunowi, są już teraz otwarte. Kutry policji strzegą, aby nie były tarasowane przez nikogo i aby na dany znak wszystko, co pływa, znalazło się poza zasięgiem gniewu Władcy Piekieł.<br> Po południu jadę na lotnisko. Służba meteorologiczna nie spuszcza oka z Lorny. Nigdy nic nie wiadomo, jej poprzedniczki tak brykały, że aż strach wspomnieć. Wspominają je tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego