Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
ciężką przeprawą przez Tatry, więc zaraz
poszli spać w pokoiku na poddaszu. Kertesz udał się pociągiem
do Popradu powiadomić taksówkarza Józefa Lacha, by wcześnie rano
podjechał w umówionym miejscu Szczyrbskiego
Plesa.
Następnego dnia o czwartej Kerteszowa zbudziła gości,
którzy spali kamiennym snem. Jej mąż wrócił z Popradu
i powiedział, że Lach z samochodem będzie na nich czekał.
Po śniadaniu Polacy wyruszyli w drogę i o ósmej byli już na
miejscu. Zgodnie z ustalonymi znakami rozpoznawczymi
Krzeptowski ułamał dwie duże gałęzie świerka i ułożył je
w pewnej odległości na szosie. Schowani w krzakach na skraju
lasu, oczekiwali przyjazdu taksówki.
O wpół do
ciężką przeprawą przez Tatry, więc zaraz<br>poszli spać w pokoiku na poddaszu. Kertesz udał się pociągiem<br>do Popradu powiadomić taksówkarza Józefa Lacha, by wcześnie rano<br>podjechał w umówionym miejscu Szczyrbskiego<br>Plesa.<br> Następnego dnia o czwartej Kerteszowa zbudziła gości,<br>którzy spali kamiennym snem. Jej mąż wrócił z Popradu<br>i powiedział, że Lach z samochodem będzie na nich czekał.<br> Po śniadaniu Polacy wyruszyli w drogę i o ósmej byli już na<br>miejscu. Zgodnie z ustalonymi znakami rozpoznawczymi<br>Krzeptowski ułamał dwie duże gałęzie świerka i ułożył je<br>w pewnej odległości na szosie. Schowani w krzakach na skraju<br>lasu, oczekiwali przyjazdu taksówki.<br> O wpół do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego