Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
powiedział chirurg i pośliznął się na mokrym kamieniu.
Nie wiedział, jak opanować gwałtowną tęsknotę. Było jasne, że Rebeka mówiła nieprawdę. Jakże mogła rozmawiać z mężem, kiedy mąż był w mieście!... "Skłamała, skłamała..." - pomyślał zrozpaczony.
Pochwycił równowagę, przeszedł na drugą stronę ulicy i po chwili szedł już szosą prowadzącą do szpitala. Latarka jego wrzynała się w liliowy półmrok, wiatr po raz pierwszy od tygodnia, zdawało się, ustał, powietrze było ciche, świeże. Od czasu do czasu mijały chirurga postacie przechodniów, miasto nadal było pogrążone w parującej mgle, ktoś, mijając chirurga powiedział: - .Już pół godziny, jak w elektrowni wyłączono prąd!
Chirurg powtarzał: - Zdrada i
powiedział chirurg i pośliznął się na mokrym kamieniu.<br>Nie wiedział, jak opanować gwałtowną tęsknotę. Było jasne, że Rebeka mówiła nieprawdę. Jakże mogła rozmawiać z mężem, kiedy mąż był w mieście!... "Skłamała, skłamała..." - pomyślał zrozpaczony.<br>Pochwycił równowagę, przeszedł na drugą stronę ulicy i po chwili szedł już szosą prowadzącą do szpitala. Latarka jego wrzynała się w liliowy półmrok, wiatr po raz pierwszy od tygodnia, zdawało się, ustał, powietrze było ciche, świeże. Od czasu do czasu mijały chirurga postacie przechodniów, miasto nadal było pogrążone w parującej mgle, ktoś, mijając chirurga powiedział: - .Już pół godziny, jak w elektrowni wyłączono prąd!<br>Chirurg powtarzał: - Zdrada i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego