Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
mógł dostać
się w pobliże lasu i ruszyć w stronę wybrzeża.

Rozejrzał się za kryjówką, w której
można by bezpiecznie doczekać wieczoru. Wszędzie jednak
kręcili się ludzie, a niewysokie stosy drewna i kopczyki
węgli nie mogły dać osłony, gdyby rozpoczęto prawdziwe
poszukiwania. Postanowił oddalić się natychmiast, zanim
rozpocznie się alarm. Lawirując pośród kopców
przemknął do ostatniego ich rzędu. Dalej była już
tylko otwarta przestrzeń. Zobaczył tam zaprzęg znikający
w obniżeniu terenu. Widoczna była tylko głowa człowieka
i kołyszące się rogi stąpającej przed nim antylopy.
Tam, poza zasięgiem wzroku ludzi chodzących wokół
chaty, można było puścić się biegiem i wkrótce
być już
mógł dostać <br>się w pobliże lasu i ruszyć w stronę wybrzeża.<br><br> Rozejrzał się za kryjówką, w której <br>można by bezpiecznie doczekać wieczoru. Wszędzie jednak <br>kręcili się ludzie, a niewysokie stosy drewna i kopczyki <br>węgli nie mogły dać osłony, gdyby rozpoczęto prawdziwe <br>poszukiwania. Postanowił oddalić się natychmiast, zanim <br>rozpocznie się alarm. Lawirując pośród kopców <br>przemknął do ostatniego ich rzędu. Dalej była już <br>tylko otwarta przestrzeń. Zobaczył tam zaprzęg znikający <br>w obniżeniu terenu. Widoczna była tylko głowa człowieka <br>i kołyszące się rogi stąpającej przed nim antylopy. <br>Tam, poza zasięgiem wzroku ludzi chodzących wokół <br>chaty, można było puścić się biegiem i wkrótce <br>być już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego